Zabawa. Tak, patrzymy i bierzemy ten świat bardzo poważnie, a nie dociera do nas, że to wszystko, to tylko bajka, iluzja, fikcja-majstersztyk.
Jesteśmy Miłością, która wydostała się ze Źródła, Esencji, tylko po to, aby odczuć jak to jest bytować w strachu, czyli doświadczać oddawania swej energii na zewnątrz.
Ale Miłość nie stworzyła świata cierpienia, aby sobie poużywać, Miłość stworzyła iluzję, bo inaczej nie da się wykreować tego przedstawienia, gdzie aktor człowiek wraz z innymi stworzonymi rekwizytami odgrywa role, tylko role i nic więcej.
Czy naprawdę uważasz, że Miłość pozwoliła by na to, aby ten teatr strachu, cierpienia, wszelakich kataklizmów, był PRAWDĄ?
Kurtyna opada...